30 kwietnia 2024 r. (wtorek) mija termin złożenia do US zeznań za 2023 r.: PIT-28, PIT-28S, PIT-36, PIT-36S, PIT-36L, PIT-36LS, PIT-37, PIT-38, PIT-39

ARCHIWALNY TEMAT FORUM

Zla ksiegowa??

Ksiegowa zle liczyla mi podatek nie wiem czy w ogole go liczyla. po zmianie biura i weryfikacji dokumentow wyszlo mi 90 000 zl podatku dochodowego do zaplaty. sama nie wiem jak to mozliwe ale widocznie mozliwe. co moge zrobic teraz z ta ksiegowa?? gdzies zglosic czy co?? ona tlumaczy ze to jest niemozliwe ale biuro rachunkowe sprawdzalo kilka razy... prosze o pomysly
Może niech nowe BR pokaże ci w których miejscach była ksiegowa zrobiła błedy / porównajcie to
Masz ok. 470.000,00 dochodu i cały rok nie zastanowiło Cię, że nie płacisz podatku? To jest ponad 39 tys. miesięcznie.
Nie interesowalam sie tym... ufalam ksiegowej... podawala mi zaliczki itd... potem uslyszalam o niej zle opinie i stwierdzilam ze rok 2015 zakonczy mi inne biuro a tu taka niespodzianka... mam ochote ja zabic
Ale czego oczekujesz? Że nie znając faktów ktoś potwierdzi jak w tytule?
No a ja dodam tylko tyle, że ważne jest kiedy to nowe biuro rachunkowe przejęło prowadzenie dokumentacji? Może pod koniec roku nastąpił wzrost przychodów ze sprzedaży?
Skoro podawała zaliczki to coś wyliczała, a może to nowe biuro rachunkowe robi źle i może ta nowa księgowag jest złą księgową. Wszystko zależy od tego jaką masz działalność czy są jakieś wyjątki. Może się zdarzyć że poprzednia robiła dobrze a nowa zna przepisy pobieżnie. Wiele może być nieścisłości. Najlepiej spytaj się aktualnej księgowej w którym, lub gdzie było źle. że tak powiem niech wskaże palcem.
Ona miala mi zakonczyc rok 2015, rozliczala tez styczen 2016 a w lutym nowe biuro rachunkowe chcialo juz zaczac to prowadzic. przekazala ewidencje sprzedazy i zakupu i oni powiedzieli ze wszystko jest zle, ze paliwo odliczane inaczej itd... i ze mnostwo kosztow nam przepadlo wyliczyli ze jestesmy stratni jakies 30 000 zl... wkurzylismy sie i odebralismy dokumenty za 2015 rok zeby nam to sprawdzili i podali az taki podatek... w niektorych miesiacach wychodzilo po 20 pare tysiecy podatku do zaplaty a ona nam podawala cos w granicy 7 tysiecy itd... na samej wartosci sprzedazy sa roznice... nie wiem co myslec
....oni powiedzieli ze wszystko jest zle, ze paliwo odliczane inaczej itd

A konkretnie potrafią wskazać? A może to ich celowe działanie na zasadzie 'my jesteśmy najlepsi'?

...mnostwo kosztow nam przepadlo

Co to znaczy - przepadło? Przecież ew. pomyłki nie sa nieodwracalne. Zawsze można skorygować. Zamiast wskazać co i jak szybko naprawić to jeszcze Cię straszą? Osobiście zastanowiłbym się na ich wiarygodnością.
Ale oni pracowali kiedys w urzedzie skarbowym, ufam im... wiem ze maja ogromna wiedze...
...Ale oni pracowali kiedys w urzedzie skarbowym

O niczym to nie świadczy.

To tak samo jak powiedzieć: Mój tata wykłada na uniwersytecie.









Kafelki w klozecie.
Nie mam po prostu pojecia co o tym wszystkim myslec... lubilam tamta ksiegowa mimo mlodego wieku zaufalam ale teraz mysle ze mnie oszukiwala... jakim cudem musialam zaplacic tyle podatku??
Dopóki nie będziesz miała obrazu z dwóch stron to nic nie możesz wiarygodnego na jej temat powiedzieć.

Mogła ona popełnic błąd, równie dobrze nowe biuro chcąc Cie posiąść jako nowego klienta stosuje metody z buszu wyolbrzymiając sytuację oczerniając ją. Nie da się także wykluczyć Twojego 'współudziału', że nie płaciłaś podatków i wtedy myślałaś - mam dobrą księgową bo nie płacę a dużo zarabiam. Może nie dostarczałaś jej dokumentów. To wszystko domysły. Każdy czytający Twój wpis będzie 'obstawał' za Tobą jako 'pokrzywdzoną', a może i wina jest także Twoja?

Dopiero jak będzie wszystko czarno na białym można wydawać opinię. I nic więcej tutaj na forum nie uzyskasz oprócz mniejszego lub wiekszego gdybania.
Ale wlasnie to nie jest mozliwe zeby wyszedl mi taki dochod no a dodatkowo wydaje mi sie ze ona zgubila faktury kosztowe ale twierdzi ze nic nie ma juz za tamten czas...
A skąd wiedzą, ze " mnostwo kosztow nam przepadlo " . Skoro tak twierdzą niech podadzą jakie to koszty i czego dotyczą? Na podstawie jakich danych wysnuli takie wnioski?. No może nie księgowała amortyzacji, płac, składek ZUS?
... skoro w lutym wzięli dokumenty, sprawdzili ... to dlaczego larum jest teraz?
... stratni jakieś 30 tys zł - na czym?, skoro nie ujęto wcześniej jakiegoś kosztu, to nic nie stoi na przeszkodzie aby skorygować poprzedni okres ... jeśli ci ONI mają taką ogromną wiedzę to dlaczego nie zaproponowali rozwiązania w postaci korekty, czy to w dochodówce czy też w VAT?
... a tak z mojego osobistego podwórka ... też miałem klienta, który tak dla "sprawdzenia" dał dokumenty innemu biuru i tamto biuro stwierdziło, że źle rozliczam dochodówkę, podaję za niskie zaliczki do płacenia ... tylko mój klient "zapomniał", powiedzieć, że płaci zaliczki metodą uproszczoną sprzed dwóch lat a w tym okresie jego dochody wzrosły trzy razy .... i też byłem tym "złym" biurem ...
... w komentarzu 13 jest napisane coś o zagubieniu dokumentów ... a może było tak, że faktury kosztowe były tylko, że te faktury nie kwalifikowały się do ujęcia w kosztach z uwagi na to, że były np niezwiązane z prowadzoną działalnością? ... i księgowa ich nie ujmowała
Naprawde nie wiem co o tym wszystkim myslec ja zaliczek uproszczonych niemialam ksiegowa podawala mi jakies podatki do placenia jak wychodzil wysoki to zawsze doradzala co jeszcze zrobic kombinowala itd razem z nami... gdyby nie te zle opinie i to nowe biuro nawet nie pomyslelibysmy pewnie o zmianie. wiadomo byly jakies niedociagniecia i zgrzyty ale to zawsze chyba tak juz jest. Ja i moj maz ufamy temu nowemu biuru ze wzgledu na to ze w sumie pracuja w skarbowce a biuro jest otwarte na ich siostre czy kogos tam wiec czujemy si ebezpiecznie pod ich skrzydlami, i stwierdzilismy ze stara ksiegowa zrobila duzo bledow po tym co powiedzieli... dalej nie moge uwierzyc w ten podatek jaki musialam zaplacic 90000 droga nie chodzi a wszystko na juz... choc z drugiej strony tez mogli jakos cos zaproponowac chocby zmniejszyc remanentem czy dobrze mysle??
Ja i moj maz ufamy temu nowemu biuru ze wzgledu na to ze w sumie pracuja w skarbowce a biuro jest otwarte na ich siostre czy kogos tam "- to akurat większość osób raczej by odstraszyło. Czy aby na pewno chodzi o zaufanie?, to że ktoś pracuje w skarbówce nie jest gwarancją wiedzy, kompetencji, uczciwości i solidności. Ale to jest moje zdanie.
Wydawało mi się że po prostu z nimi będzie wiele rzeczy można raz dwa załatwić będą na bieżąco monitować co się dzieje itd... sama już nie wiem podatek mnie przeraził... dodatkowo ta stara księgowa wie że oni mnie rozliczają i ciekawa jestem czy teraz nie narobi im problemów... mój mąż był na nią wściekły za ten podatek w wysokości 90000 zł i strasznie się pokłócili. chce nawet iść z tym do prawnika jak on to stwierdził: podwórka jej braknie za te 90000
"pracuja w skarbowce a biuro jest otwarte na ich siostre czy kogos"

No faktycznie - godni zaufania:-))

Zamiast się kłócić z księgową trzeba było z nią wyjaśnić księgowania, które kwestionowało biuro rachunkowe. Może nie jest jeszcze na to za późno.
Mąż na to nie pójdzie jest święcie przekonany że oni mają rację a ona nierzetelnie prowadziła nasze księgi
No nie wiem, to może napisz tutaj jakie konkretnie zastrzeżenia miało br.
I oby się nie przeliczył. Urażona duma nic tutaj nie zdziała. Rozwiązaniem jest konstruktywna rozmowa.
Pierwsza rzecz jaka powiedzieli to ze paliwo bylo zle odliczane ona od wszystkiego odliczala 50 % ale na moja wiedze bo ja nie kazalam jej zglaszac nic do skarbowki wiedzialam o tym ale nie przyznalam sie juz mezowi ani im... potem ze jakies pit 11 byly zle wystawione musieli poprawiac, potem ze zle deklaracje zus dodatkowo ubezpieczona miala byc u nas od umowy zlecenia a byla od wyzszej podstawy jako pracownik ja o tym wiedzialam maz nie ale tez sie do tego juz nie przyznawalam... w zus brakowalo dwoch ostatnich deklaracji - musieli oni skladac bo od niej nie doszly czy cos... jakies deklaracje tez mowili ze byly po terminie zlozone... i ja chcialam zeby ona nam zakonczyla rok 2015 ale, przyjechala i potem na chwile wyszla i maz stwierdzil ze cos kreci i od razu z marszu pojechalismy do niej po dokumenty w tym samym dniu bez uprzedzenia praktycznie. zabralismy potem czesc rzeczy dowozila przesylala jakies rejestry itd...
I dlugo tez jej zeszlo ze zwrotem reszty dokumentow ja nie odbieralam od niej co prawda telefonow bo bylam wkurzona ale wyslalismy pismo i nawet dzwonilismy do jej meza zeby interweniowal i zeby przywiozla reszte... biuro rachunkowe zaczelo sprawdzac ten rok 2015 po niej w okolicach początku marca a faktur mamy dosc duzo bo okolo 300 sprzedazowych plus dwie kasy fiskalne i fakury RR okolo 5 miesiecznie i okolo 150 faktur kosztowych w miesiacu wiec mialo duzo rzeczy...
No i jeszcze zginely dokumenty od 28 do 31 grudnia a ona twierdzi ze ich nie ma...
...paliwo bylo zle odliczane ona od wszystkiego odliczala 50 % ale na moja wiedze bo ja nie kazalam jej zglaszac nic do skarbowki

I dlatego miała prawo odliczyć tylko 50%. Jakby było zgłaszana to odliczyłaby 100%

...biuro rachunkowe zaczelo sprawdzac ten rok 2015 po niej w okolicach początku marca

Więc biuro jest 'dupowate' bo zamiast rozpętać burzę powinno złożyć pit aby mieć czas na skorygowanie i wyjaśnienie sprawy i wtedy dopiero ustalać co i dlaczego było złe.

Nie ma nic gorszego jak krytykowanie poprzedników jednostronnie
Ten temat to chyba żart jakiś, czytając ostatnie komentarze nie wiem czy śmiać się czy płakać? Przyznaj, ze to żart albo Wy macie po 16 lat?
To biuro rachunkowe stwierdzilo ze wszedzie sa bledy... ze ona w jednym miejscu cos dodawala za chwile odejmowala... nawet sprzedaz inna im wyzsza niz jej a jej niby sie pokrywalo z deklaracjami... ja sie na tym kompletnie nie znam ale wydaja sie wlasnie wiarygodni tymbardziej ze pracuja w US on w egzekucji ona w VAT no i sa z naszej okolicy bo raptem 5 kilometrow od nas... sami tez stwierdzili ze beda odbierac dokumenty itd aczkolwiek ona tez przyjezdzala do nas bo miala po drodze i byla praktycznie codziennie po dokumenty...
Niestety to nie żart, ja już sama nie wiem co myśleć o tym wszystkim
"to ze paliwo bylo zle odliczane ona od wszystkiego odliczala 50 % ale na moja wiedze bo ja nie kazalam jej zglaszac nic do skarbowki" - jeśli masz tu na myśli podatek VAT, to wg mnie dobrze odliczała, skoro samochód nie był ŚT.
Te rzeczy, o których napisałaś w kom. 24 to w mojej ocenie nie były błędy w księgowaniach dokumentów, spóźnienia czy niezłożenie deklaracji do ZUS każdemu się zdarzają, i świat od tego się nie zawala.
Faktycznie zastanawiające jest co to nowe BR miało na myśli pisząc o utraconych kosztach.
A przypadkiem nie było tak, że ona odliczała w trakcie roku jakąś stratę, a to BR nie miało o tym informacji ? Kwota podatku 90.000 zł /rzekomo niedopłaconego/ jest porażająca, ale ty nic nie napisałaś jak wasza firma funkcjonuje, czy macie duży zysk, duże obroty.
Jakoś nie wierzę, żona działa bez porozumienia z mężem. O wielu sprawach wie ale mu o nich nie mówi. Zaprzecza wręcz, że wiedziała. Potem to nie odbieranie telefonów, z dnia na dzień całkowita utrata zaufania w zasadzie bez żadnych dowodów. Lekceważenie, jak w takiej sytuacji i atmosferze można cokolwiek wyjaśnić ? .
Kom. 29 - bez urazy, ale przestań już pisać, że ci ludzie są wiarygodni bo pracują w US i mieszkają niedaleko. Przecież to o niczym nie świadczy. Pani zajmująca się podatkiem VAT wcale nie musi mieć aż takiej wiedzy księgowej. Podobnie jak pan pracujący w dziale egzekucji.
Pracownicy US nie mogą prowadzić dg !!!!!!!!

a tym bardziej biura rachunkowego!!!!!!!!!!!!!!

to oszuści
Xyzzz oni prowadzą ale pod płaszczykiem siostry któregoś z nich. A to możliwe.
To tym bardziej są oszustami, dla mnie
I dla mnie też :)))
To biuro maja zarejestrowane na siostre lub szwagierke nie pamietam wiem ze jak sprawdzalam wpis w ceidg to jedna dzialalnosc na ta osobe jest ze statusem zawieszonym a druga z aktywnym i dwa rozne nr NIP nie wiem dlaczego bo ponoc nie mozna tak... wiem ze pod tym adresem pod ktorym maja zarejestrowane mieszkaja razem pod tym samym numerem domu albo numer dalej nie pamietam juz...
Po prostu przyznaj, że nudziłaś się i z nudów wymyśliłaś ten temat:)))
Przysiegam Wam ze nie... to sa naprawde fakty
W takim razie popytaj wśród znajomych, może znają jakąś dobrą, zaufaną księgową, która podjęłaby się sprawdzenia ksiąg. Bo teraz to jakaś patowa sytuacja, tak naprawdę do nikogo nie masz zaufania. Zawsze można zrobić korekty i naprawić ewentualne błędy. A zacznij od męża i przyznaj, że o pewnych sprawach wiedziałaś: np. umowa o pracę zamiast umowy zlecenia i o tym, ze zgodziłaś się na odliczanie 50% VAT bo być może nie chciałaś prowadzić kilometrówki.
Kom. 38
strasznie to pokrętne, jak najdalej od takich "tworów"

Zrobiłabym tak jak radzi Hanna31.
A złe opinie o księgowej, mogą być "podkręcane" przez nieuczciwą konkurencję.
Ja mam pomysł! Zorganizuj konfrontację księgowych :) faktem jest, że wiele przepisów jest dyskusyjnych i może to jest problem, ale 90 tys zaległości to brzmi fatalnie.
Może nie wiesz - ale facet z egzekucji nie ma pojęcia o księgowaniu, a tym bardziej o podatkach. Pani "z Vat-u" ma pojęcie o jakimś wycinku z tego podatku, a o pozostałych podatkach wie tyle co Ty.
Zadałaś się z oszustami, i właściwie czego oczekujesz od forum.
Wiesz swoje, "ze złą księgową" rozmawiać nie chcesz. To płacz i płać podatki.
Swoje "za uszami" masz, wysyłanie pism z żądaniami wydania dokumentów, a później nie odbieranie telefonów jest szczytem chamstwa. Kobieta chciała pewnie coś uzgodnić, może coś przekazać. To nie księgowa jest zła, po prostu zły klient jej się trafił. Szkoda dziewczyny.
Wiadomo, ze w pozyskaniu nowych klientów wszelki sztuczki dozwolone, najłatwiej jest zbrukać dobre imię poprzedniego biura:) Popieram Gina i kom.44 - ludzie z US nie znają się na księgowości, znają swoje wycinki pracy i na tym koniec. I nie pomogą tu w razie czego znajomości w US, których może oczekujesz.
Przyznam szczerze ze zalozylam ten temat sama - ja jestem ta pokrzywdzona księgową... prowadze male biuro i wydawalo mi sie ze wszystko z nalezyta starannoscia... potem strzal tej firmy we mnie... chcialam zobaczyc co myślicie dlatego pisalam jako obraz wspolwlascicielki tej firmy, bo ja przez miesiąc czasu bylam bezsilna... ryczalam jak bóbr że tak powiem bo to byla jedna z moich lepszych jak myslalam firm... do tego klotnie z mezem bo przeciez co ma myslec jak dzwonia do niego ze skargami na mnie patologia... bardzo proszę Was o pomoc jak moge zlozyc zawiadomienie na tych dwoch urzednikow? Bo po Waszych wypowiedziach chce im zaszkodzic... jedna dzialalnosc maja zarejestrowana na matke Pani Urzędnik drugą na jej siostrę ehm... proszę Was o pomoc i rady...
DZIEKUJĘ
...ja jestem ta pokrzywdzona księgową...

dlaczego od razu tak nie pisałas tylko mąciłaś - może jeszcze raz opiszesz jasniej twoje stanowisko a nie wystepowac w osobie trzeciej (jako klientka)

czy te zarzuty nowego BR sa prawdziwe? - czy jestes je w stanie obronić?

o jakim zawiadomieniu piszesz??? - przeciez oni nie prowadzą BR na swoje nazwisko / a pomagac rodzinie zawsze im wolno - nawet jak pracuja w US
Repetku - pomagać nie wolno, pomagać może jedynie osoba współpracująca.
Poza tym pozostaje kwestia wykształcenia osób firmujących, bo jeżeli jest to np. stomatolog, to prawo nie zabrania mu prowadzenia biura, ale nie ma problemu z wykazaniem, że mamy tutaj klasyczne firmanctwo.
Pisząc ... pomagac rodzinie zawsze im wolno.. miałam na mysli pomoc "nieoficjalna" / skoro za firma stoi ktos z rodziny

i nawet jakby aleksandra chciała złozyć doniesienie do US to nie ma żadnych agrumentów
Argumenty może i by się znalazły. Ale ... mam mieszane uczucia. Trochę niesmak po "prezentacji" problemu. Teraz zamiast koncentracji na byłych klientach i ewentualnie zarzutach - żądza zemsty. Ale i tak nigdy nie wiadomo, co powiedziało nowe biuro, a co jest twórczością byłych klientów.
Kiedyś przyszedł do mnie klient prosto z Zus-u, z awanturą, że on przecież płaci za usługę, a w ZUS-ie mu powiedzieli, że za co drugi miesiąc jest błędna deklaracja i są same nieprawidłowości. Przyniósł na dwóch stronach A-4 wypisane deklaracje do skorygowania, bo ... facet prawie co drugi miesiąc płacił po terminie.
Z pewnością wszystkim opowiada, że jego księgowa same błędy robiła i musiała prawie wszystko korygować.
Opisze od początku całą sytuacje... zaczęłam ich rozliczać jakoś w 2012 roku... nigdy nie było najmniejszego problemu z nimi... byłam u nich codziennie po dokumenty bo mam po drodze do pracy. Były różne sytuacje - wiadomo ale ogólnie fajnie nam się współpracowało... miałam też innego klienta który mi nie płacił zaległość uzbierała się do tego stopnia że było już 24 tyś... więc stwierdziłam że darma moja praca trzeba z tym skończyć ok - rozmówiliśmy się... nie mógł zrozumieć narzekał że go zostawiam itd... również byliśmy w przyjacielskich stosunkach... wiem że ten klient dzwonił do firmy o której napisałam nie wiem co im powiedział w każdym razie w lutym powiedzieli że musimy porozmawiać bo chcieliby zmienić biuro rachunkowe ba mieć kogoś na miejscu... ok ustaliliśmy że zakończe rok 2015 i zrobię luty 2016 a potem przekaże dokumenty...
Więc może należy zapytać byłych klientów o to, jakie mają zarzuty.
Ku mojemu zdziwieniu zadzwoniła właścicielka że nowe BR chce już rozliczać luty więc mam tego nie robić tylko zwrócić dokumenty które już zabrałam... a była ich większość bo to było koło 25 lutego... ok przywiozlam im te dokumenty... oprócz ostatniej deklaracji VAT chcieli też wszystkie rejestry VAT zakupu i sprzedaży... wydrukowałam ale w nagłówku pisało nie rejestr a ewidencja VAT sprzedaży / zakupu... to była pierwsza nić niezgody bo ponoć to już było nieprawidłowe... wytłumaczyłam właścicielce na spokojnie że u mnie z programu tak się to drukuje i nigdy nie miał US żadnych obiekcji względem tych wydruków... tak więc temat przeszedł... później przyjechałam do nich rozdać PIT 11 dla pracowników którzy jeszcze nie dostali i podrukować sobie rejestry z całego 2015 z ich programów żeby jeszcze raz posprawdzać... w momencie gdy tam byłam zaczął dzwonić do mnie klient a tam nie mam zasięgu musiałam wyjść na chwilę
- poszłam do swojego auta zimno było i skoczyłam przy okazji do sklepu... gdy wróciłam właścicielka wraz z mężem zeszła i powiedziała że jadą po dokumenty za 2015 że wszystko jest źle że nie pójdą przeze mnie do więzienia... bo ja na pewno tam skończę - stanęłam jak wryta... oddałam im dokumentację część jaką zdołali zabrać i naszykowałam bo było tego mnóstwo... dzwonili do mojego męża że utrudniam że źle wszystko prowadzę itd... potem dzwoniłam pisałam zero kontaktu z nimi... chciałam przywieźć resztę dokumentów bez odezwu... aż dostałam list polecony ehm dostarczyłam wyszedł ich pracownik nawet nie wchodziłam do środka ba nie wyszłam z samochodu praktycznie... potem już zero odezwu... aż do ubiegłego piątku gdzie oburzony właściciel zadzwonił do mojego męża że mam szukać kosztów bo mają 90000 podatku... dla mnie to było nie do uwierzenia...
Zadzwoniłam darł się na mnie itd... a ja nie wiedziałam dosłownie co jak z tym... bo to niemożliwe wręcz... ale stwierdziłam że nie będę się przejmować... w każdym razie obgadują mnie na każdym kroku a przez to odchodzą mi kolejni klienci bo wszyscy są z bliskiej okolicy... jednym słowem dramat... a to BR widziałam bo zostawili wydruk... domyśliłam się że to oni tym bardziej że wcześniej ta firma dostała nakaz komorniczy i mieli iść do skarbówki żeby uzgodnić zajęcia zwrot VAT do egzekucji właśnie a tam PAN z BR jest... ehm historia niczym z mody na sukces... pytałam co było źle ale odpowiedź brzmiała WSZYSTKO że nawet wartości sprzedaży się nie zgadzały ehm... brak słów...
Nie przemawia za mną chęć zemsty tylko straszną mam przez to wszystko sytuacje... kłótnie z mężem... plotki, pogłoski odejścia kolejnych klientów... po prostu ten okres jest straszny dla mnie a jak widzę tą dwójkę w US to aż mnie trzęsie... mam masę kontroli jak na razie z niczym odpukać nie było problemu a tu taki strzał...
No sytuacja nie do pozazdroszczenia.A swoją drogą to świetne to nowe BR: Pan z egzekucji z US wziął dokumenty sprawdził i wyszło mu 90 tys podatku do dopłaty: super, wyśle deklarację do US a potem jako urzędnik US Pan egzekutor przyjdzie do firmy na egzekucję i dostanie premie w US? No HIT sezonu! Tylko na czyją on korzyść działa?!
Zastanawiają mnie jeszcze ci klienci: prowadzą od przynajmniej 4 lat dg i takim zaufaniem obdarzyli dwóch urzędników skarbowych, którzy prowadzą biuro na rodzinę? Niektórzy moi klienci z daleka ucieka od urzędników... Gdzie te czasy gdy trzeba było mieć certyfikat księgowy by prowadzić biuro... Gdzie te czasy gdy pół roku po założeniu dg dostałam wezwanie na policję z podejrzeniem o popełnienie przestępstwa, że wykonuję czynności doradcy podatkowego (choć nie wykonywałam), bo Izba Doradców Podatkowych na mnie (i kilku innych którzy próbowali swoich sił w branży)doniosła na Policję.... Nie żebym to miło wspominała, ale przynajmniej było się do kogo zwrócić ("donieść") w takich sytuacjach.
Aleksandra101010
czytając twoje posty mam wrażenie że jestem na przetargu
Szczerze nic z nich nie wynika , nie ma spójności

przecież pracę/przekazanie dokumentów/ między BR sporządza się na protokołach,
Błędy są wyszczególniane przez biuro przejmujące konkretnie w punktach.
są to dowody do sądu i do dodatkowej opłaty.

Nakręcasz temat a my co wróżenie z fusów ?
Skoro oczekujesz na forum pomocy dawaj liczby, konkrety.
Współczuję Ci Aleksandro, sytuacja nie do pozazdroszczenia, koszmar jakiś. Ja w takiej sytuacji odwołałabym się do instancji Najwyższej no ale ja jestem wierząca, nie wiem jak Ty.
Plotki i pomówienia, przed tym praktycznie nie można się bronić.
Ja na Twoim miejscu, zażądałam bym od nowego BR określenia zarzutów na piśmie.
Jeśli to nie jest daleko, to bez pośrednictwa doręczycieli, jako osoba odpowiadająca za rozliczenia danego okresu, z pismem w ręku, osobiście bym takie żądanie złożyła. A potwierdzoną kopię przekazałabym byłym klientom, swoją odpowiedź także.
Dokumentów już nie masz, ale wszystko w programie tak.
Można się potem odnieść, odpisać. Teraz to już nic "na gębę".

A co do niezgodności sprzedaży, jaką mamy pewność, że klient czegoś nie "poprawiał" w wystawianych fakturach.
A co do kosztów, to "gdybając" - złe długi mi tu się kojarzą.
A ja dodam, że to jakaś kpina chyba ten zarzut o nieodliczaniu VAT-u w 100% przy zakupie paliwa za przyzwoleniem polecieniem prowadzących działalność, a teraz pretensje, że kompetentna osoba-księgowa odliczała w takiej sytuacji 50%.
Wydawnictwo Podatkowe GOFIN sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści tematów i komentarzy umieszczanych na łamach FORUM DYSKUSYJNEGO. Dodanie tematu lub komentarza jest równoznaczne z akceptacją REGULAMINU FORUM DYSKUSYJNEGO (kliknij aby zapoznać się z regulaminem).
Wydawnictwo Podatkowe GOFIN
Szanowny Użytkowniku !
Prosimy o zapoznanie się z poniższymi informacjami oraz wyrażenie dobrowolnej zgody poprzez kliknięcie przycisku "Zgadzam się".
Pamiętaj, że zawsze możesz wycofać zgodę.

Serwis internetowy, z którego Pani/Pan korzysta używa plików cookies w celu:

  • niezbędnego zapewnienia prawidłowego działania Serwisów (utrzymania sesji),
  • realizacji funkcjonalności ułatwiających obsługę Serwisu,
  • dopasowania reklam w serwisach społecznościowych,
  • analizy statystyk ruchu i reklam w Serwisach,
  • zbierania i przetwarzania danych w celu wyświetlenia reklam produktów własnych i klientów reklamowych oraz do śledzenia użytkowników, kliknięć i konwersji wyświetlanych reklam.
Pliki cookies

Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z Serwisu, w celu administrowania Serwisem, dostosowania treści Serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania reklamy (dostosowania treści reklamy do indywidualnych potrzeb użytkownika). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika Serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do internetu oraz w Polityce prywatności i plików cookies.

Administratorzy

Administratorem Pana/Pani danych osobowych w związku z korzystaniem z Serwisu internetowego i jego usług jest Wydawnictwo Podatkowe GOFIN sp. z o.o. Administratorem danych osobowych w plikach cookies w związku z wyświetleniem analizy statystyk i wyświetlaniem spersonalizowanych reklam są partnerzy Wydawnictwa Podatkowego GOFIN sp. z o.o., Google Inc, Facebook Inc.

Jakie ma Pani/Pan prawa w stosunku do swoich danych osobowych?

Wobec swoich danych mają Pan/Pani prawo do żądania dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, prawo do cofnięcia zgody.

Podstawy prawne przetwarzania Pani/Pana danych osobowych
  • Niezbędność przetwarzania danych w związku z wykonaniem umowy.

    Umowa w naszym przypadku oznacza akceptację regulaminu naszych usług. Jeśli zatem akceptuje Pani/Pan umowę na realizację danej usługi, to możemy przetwarzać Pani/Pana dane w zakresie niezbędnym do realizacji tej umowy.

  • Niezbędność przetwarzania danych w związku z prawnie uzasadnionym interesem administratora.

    Dotyczy sytuacji, gdy przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na usprawiedliwione potrzeby administratora, tj. dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług, jak również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług administratora.

  • Dobrowolna zgoda.

    Aby móc realizować cele:
    - zapamiętania Pani/Pana decyzji w Serwisach w zakresie korzystania z dostępnych opcjonalnie funkcjonalności,
    - analiz statystyk ruchu i reklam w Serwisach,
    - dopasowania reklam w serwisach społecznościowych,
    - wyświetlania spersonalizowanych reklam produktów własnych i klientów reklamowych oraz do śledzenia użytkowników, kliknięć i konwersji wyświetlanych reklam w związku z odwiedzaniem niniejszego Serwisu internetowego partnerzy Wydawnictwa Podatkowego Gofin sp. z o.o. muszą mieć możliwość przetwarzania Pani/Pana danych.

Potrzebna jest Nam Pani/Pana dobrowolna zgoda na zapisy w plikach cookies w celach realizacji powyższych celów.
W związku z powyższymi wyjaśnieniami prosimy o wyrażenie dobrowolnej zgody na zapisywanie informacji w plikach cookies przez kliknięcie przycisku „Zgadzam się” lub „Nie teraz” w przypadku braku zgody. Istnieje możliwość skorzystania z „ustawień zaawansowanych” plików cookies w celu określenia indywidualnych zgód na zapis wybranych plików cookies realizujących wybrane cele.